Illuminations – Biuletyn duchowej samopomocy #19 „Obiecałeś” 17 lipca 2006 oryginał znajduje się na: http://www.tstrain.com/Illuminations/You_Promised.html Jakieś dwa lata temu zacząłem głęboko zastanawiać się nad powodami, dla których ja i inni wielbiciele nie zawsze dotrzymujemy ślubów i obietnic, które dajemy. Zastanawiałem się też nad tym co na nas wpływa, nawet nieświadomie, że składamy duchowe obietnice, których nie dotrzymujemy. Ten biuletyn jest odzwierciedleniem moich myśli – oraz tego co powiedział Śrila Prabhupada – na temat obietnic i ślubów. Podaję ci pewne pytania, które możesz sobie zadać, by lepiej przyjrzeć się temu jak wyglądają twoje zobowiązania. Czuję, że koniecznie powinniśmy lepiej się temu przyjrzeć. Ten biuletyn jest trochę dłuższy niż pozostałe. Za każdym razem, gdy próbowałem go skrócić, stawał się jeszcze dłuższy. Przez wiele lat zastanawiałem się nad tym tematem i po prostu nie potrafię ująć go w krótszej formie. Proszę przeczytajcie go dokładnie i prześlijcie go tym, o których wiecie, że mają problem z przestrzeganiem swoich ślubów albo tym, którzy myślą o inicjacji. Obyś zawsze myślał o Krysznie, Mahatma Das ObiecałeśDlaczego nie dochowuję obietnic? Czasami składamy obietnice, ale ich nie dotrzymujemy. Możemy powiedzieć przyjacielowi, że coś zrobimy dla niego, ale tego nie robimy. Może mówimy komuś, że się do niego odezwiemy na drugi dzień, ale odkładamy to na tydzień, albo dwa – albo w ogóle się nie odzywamy. Czasami obiecujemy dzieciom, albo współmałżonkowi, że gdzieś z nimi pojedziemy, ale coś się wydarza i odwołujemy wyjazd. A może pożyczamy coś i obiecujemy, że oddamy to na drugi dzień, ale jesteśmy tak zajęci, że zapominamy. Wielu z nas obiecuje coś samemu sobie, a potem nie dotrzymuje słowa. Obiecujemy sobie, że skończymy coś do określonej daty, że położymy się spać o określonej porze, że nie będziemy jedli pewnych potraw, że porzucimy jakiś zły nawyk – a potem często nie robimy tego, albo robimy to przez chwilę a potem przestajemy. Czasami łamiemy bardziej poważne obietnice, takie jak śluby małżeńskie, czy obietnice, by zwrócić przyjacielowi pieniądze, albo żeby wykonać ważną pracę. My nawet łamiemy śluby dane naszemu mistrzowi duchowemu. Dochowywanie obietnic stanowi wyzwanie. Często zadaję sobie pytanie, co takiego się ze mną dzieje, że nie traktuję swoich obietnic tak poważnie jak powinienem. Czy kiedykolwiek zastanawiałeś się nad tym pytaniem? A jeśli nie, to może warto byłoby to zrobić. Ci z nas, którzy przyjęli inicjację stoją przed wyzwaniem dochowywania bardzo wygórowanych obietnic, których praktycznie nikt w świecie nie byłby w stanie złożyć. Niektórzy z nas złożyli śluby w bardzo młodym wieku. Niektórzy z nas złożyli je nie rozumiejąc w pełni co robią. Niektórzy z nas złożyli je, gdyż czuli presję, by przyjąć inicjację. Jednakże wszyscy złożyliśmy te śluby. I rzeczywistość jest taka, że wielu z nas trudno jest ich dotrzymywać. Często się zastanawiam nad tym czy to naprawdę chodzi o te szczególne śluby, z którymi mamy problem, czy raczej chodzi o to, że nie rozwinęliśmy w sobie głębokiego zobowiązania do dotrzymywania ślubów w ogólności, bez względu na to czego dotyczą. Pewnie, że są to trudne śluby, jednakże nie można lekceważyć kwestii podejmowania zobowiązania w ogólności. Dla wielu wielbicieli inicjacja była pierwszym momentem w życiu kiedy podejmowali śluby. Dorośli i zmienili się; życie się zmieniło i zmienił się ruch. Dlatego wielu wielbicielom trudno jest dochować obietnic, które podjęli w czasie inicjacji, albo wręcz uważają to za niemożliwe. Dżentelmen dochowa swojej obietnicy. Interesującą, rzeczą jest to, że Srila Prabhupada nigdy nie akceptował, żadnego wytłumaczenia dlaczego ktoś nie dotrzymywał swoich ślubów. Nie jest to tak, że traktował ostro tych, którzy nie przestrzegali swoich ślubów albo nie chciał angażować ich w służbę. Często nawet chciał przywracać na poprzednie pozycje sannyasinów, którzy upadli oraz prezydentów świątyń, którzy nie intonowali szesnastu rund. Jednakże za każdym razem kiedy pytano go o wielbicieli, którzy nie dotrzymywali swoich ślubów, zawsze mówił, że muszą to robić, ponieważ obiecali. Czy nie wiedział, że wielu nie będzie przestrzegało ślubów inicjacyjnych? Czy nie zdawał sobie sprawy z ryzyka dawania inicjacji? Być może. Jednakże jego odpowiedź zawsze pozostawała taka sama: „Obiecałeś.” Przebaczał tym, którzy upadli. Jednakże chciał, żeby ponownie stanęli na nogach i znowu dochowywali swoich ślubów. Oczekiwał, że ci, którzy złożyli śluby, będą ich dochowywać. Pewnego razu jedna wielbicielka udała się w czasie ciąży do szpitala, ponieważ bardzo słabo się czuła. W tym stanie bardzo trudno jej było intonować szesnaście rund. Zarządzałem wtedy świątynią, w której ona mieszkała i jej mąż napisał do Śrila Prabhupady z zapytaniem, czy jego żona może intonować mniej rund do momentu aż odzyska siły. Prabhupada podkreślił: „Ona musi codziennie intonować swoje szesnaście rund.” Muszę przyznać, że zaskoczyła mnie jego odpowiedź. Pewnego razu Prabhupada zapytał wszystkich wielbicieli w Los Angeles, czy intonują swoje rundy. Jeden wielbiciel podniósł rękę i powiedział, że nie. Prabhupada zapytał dlaczego i wielbiciel powiedział, że ma tyle pracy, że nie może skończyć swoich rund, pomimo że śpi tylko cztery godziny. Prabhupada powiedział: „To śpij mniej. Musisz skończyć rundy.” Niektórzy wielbiciele intonowali i nawet nie próbowali przestrzegać zasad regulujących. Twierdzili, że przynajmniej intonują. Prabhupada powiedział, że była to nama aparadha, gdyż nie przestrzegali poleceń guru. POWIEDZIAŁ, ŻE JEŻELI W TEN SPOSÓB BĘDĄ INTONOWAĆ, TO ICH INTONOWANIE PRZYNIESIE REZULTAT PO SETKACH NARODZIN. Wierzę, że Prabhupada tak naciskał, ponieważ czuł, że konieczne jest, żeby wielbiciele dochowywali swoich ślubów. Poza tym, gdyby był bardziej pobłażliwy, wtedy większa liczba wielbicieli by to wykorzystywała. Oprócz korzyści płynących z intonowania szesnastu rund, wiedział, że szkodliwe będzie dla wielbicieli nie dochowywanie obietnic, które dali guru i Krysznie. W jednym wykładzie Prabhupada przedrzeźniał sposób w jaki czasami wielbiciele nieuważnie intonowali i nie wymawiali właściwie maha-mantry. Powiedział, że takie intonowanie nie jest zbyt skuteczne, ale dodał - i o to mi właśnie chodzi - że przynajmniej przestrzegali swojego ślubu intonowania szesnastu rund. Kto powinien przyjmować inicjację? Większość wielbicieli, którzy przyjmują inicjację myśli, że zachowa swoje śluby przez całe życie. Jednakże są też wielbiciele, którzy przyjmują inicjację zanim staną się całkowicie gotowi, myśląc, że dopóki nie sformalizują swojego związku z guru nie będą mogli wrócić do Boga. Inni myślą, że ze względu na to, że inicjacja jest naturalnym krokiem w sadhanie, muszą ją przyjąć, jeśli chcą robić postęp, nawet jeśli nie są całkowicie gotowi. Pozostałym powodem dla którego niektórzy wielbiciele przyjmują przedwcześnie inicjację jest to, że myślą, że inicjacja da im siłę i bodziec, którego potrzebują do tego, żeby przestrzegać zasad. Niektórzy wielbiciele czują presję, by przyjąć inicjację nawet wtedy kiedy wątpią czy są już gotowi. A inni chcą zostać inicjowani, żeby przynależeć do społeczności inicjowanych wielbicieli i mieć imię duchowe. Są też wielbiciele, którzy myślą, że można przyjąć inicjację nawet jeżeli ma się wątpliwości czy w ogóle będzie się w stanie przestrzegać zasad. Przyjmuje się, że wielu (albo większość) inicjowanych grihasthów nie jest w stanie doskonale przestrzegać wszystkich zasad regulujących dopóki się nie zestarzeją, a zatem można przyjąć inicjację, o ile ma się intencję, by w przyszłości przestrzegać zasad. Prabhupada uważał, że jeżeli ktoś obiecał, że będzie przestrzegał, to powinien to robić. Zatem wielbiciele powinni być pewni, że będą w stanie przestrzegać swoich ślubów zanim przyjmą inicjację. Oczywiście wielbiciele, o których wcześniej wspomniałem mieli nadzieję, że kiedyś będą w stanie przestrzegać i to jest dobre pragnienie. Jednakże nie powinni przyjmować inicjacji dopóki nie będą tego pewni. A jeśli przyjąłeś inicjację i łamiesz swoje śluby, to podnieś się i ponownie przestrzegaj. A przynajmniej zrób z tego jeden z głównych celów w życiu. Po prostu nie jestem w stanie przestrzegać. Gdyby Prabhupada myślał, że świadomość Kryszny nie jest wystarczająco potężna, by umożliwić nam kontrolowanie zmysłów, to w ogóle by nas nie inicjował. Jednakże wiedział on, że jeśli będziemy praktykowali świadomość Kryszny, jeśli będziemy utrzymywali siebie w sile dobroci to będziemy w stanie przestrzegać. Kiedyś powiedziano Prabhupadzie o szczerym wielbicielu, który miał problemy z przestrzeganiem zasad. Analiza Prabhupada była taka, że ten wielbiciel był „silnie pod wpływem ignorancji.” Dotrzymywanie ślubów wymaga życia w sile dobroci na tyle na ile to możliwe. Chodzenie późno spać i oglądanie filmów pełnych scen seksualnych utrudnia zachowywanie celibatu. Często mówimy: „Ja po prostu nie jestem w stanie przestrzegać.” jednocześnie wybierając robienie tych rzeczy, które sprawiają, że niemożliwe jest dla nas przestrzeganie zasad. Czasami zastanawiałem się nad obniżaniem naszych standardów. Niektóre towarzystwa waisznawów mają niższe standardy; dają pierwszą inicjację bez ścisłych wymagań. W tych organizacjach ścisłe śluby są podejmowane przy drugiej inicjacji. Pod wieloma względami wydaje się być to bardziej praktyczne. Jeśli ustawimy niższy standard dla inicjacji to większa ilość wielbicieli będzie w stanie dochowywać swoich ślubów. Ponieważ jednak Prabhupada nigdy nie wprowadził takiego standardu nie powinniśmy go zmieniać. Jednakże, aby poradzić sobie z dylematem nie przestrzegania niektórzy sugerowali, że ludzie mogą podejmować mniejsze śluby poza oficjalną inicjacją. To miałoby być sposobem na przygotowanie się do inicjacji w przyszłości. Czymś w rodzaju „przedinicjacji”. Ten i podobne programy mają swoje zalety. Jednak myślę, że w każdym przypadku potrzeba edukacji dotyczącej ślubów w ogólności. Myślę też, że potrzebujemy systemów wsparcia, które pomagałyby wielbicielom przestrzegać ślubów, nawet jeśli składają mniejsze śluby. Wszyscy potrzebujemy lepiej zrozumieć co oznacza przyjmowanie ślubów, co oznacza zachowywanie ślubów i co powoduje, że łamiemy nasze śluby. Wierzę, że brak takiego wsparcia jest głównym powodem, dla którego wiele osób ma problemy z przestrzeganiem zasad. Jakie masz wytłumaczenie? Tak jak powiedziałem, zastanawiam się nad powodami, dla których ja i inni nie zawsze ściśle przestrzegamy ślubów, które składamy, nawet jeśli mamy taką intencję. Późno wieczorem, kiedy jeszcze mam rundy do wyintonowania często zadaję sobie pytanie, dlaczego myślę o tym, żeby pójść spać i skończyć rundy następnego dnia. Dlaczego choć przez chwilę biorę pod uwagę to, że mógłbym nie wyintonować wszystkich rund? Co takiego jest we mnie, że w ogóle zastanawiam się nad nieprzestrzeganiem ślubów, które złożyłem? Myślę że dla wielu osób niedotrzymywanie obietnicy wygląda podobnie jak następujące równanie. Dotrzymanie Obietnicy= Niedotrzymanie Obietnicy + Dobre Wytłumaczenie MYŚLIMY, ŻE DOPÓKI MAMY DOBRE WYTŁUMACZENIE TO MOŻEMY NIE DOTRZYMYWAĆ OBIETNICY. Innymi słowy, jeśli możesz się w jakiś sposób usprawiedliwić, to jest to równe dotrzymaniu obietnicy. Problem polega na tym, że Prabhupada nie przyjmował tego, że ktokolwiek miał dobre usprawiedliwienie. Kiedy ktoś ci coś obiecuje a potem cię zawodzi, czy nie czujesz się zdradzony, skrzywdzony, nie szanowany lub rozgniewany? Myślę, że w pewien sposób czujemy się sami w ten sposób, kiedy łamiemy nasze obietnice. Choć dotrzymywanie naszych ślubów może być trudne, a nawet bolesne, nie dotrzymywanie ich jest również bolesne na głębokim poziomie, być może na poziomie, któremu nie chcemy stawić czoła. Czy dla niektórych z nas zachowywanie ślubów jest zmuszaniem się do wysiłku? Tak. Wyzwanie jednak pomaga nam wzrastać. Wyzwanie pomaga nam też stać się bardziej zaangażowanym. Czy złamałbyś obietnicę daną Bogu? Kiedy zastanawiałem się nad tym, dlaczego nie zawsze dotrzymuję moich ślubów i obietnic, zacząłem wyobrażać sobie składanie obietnicy bezpośrednio Krysznie, tak jakby stał On przede mną. Wtedy zadałem sobie trudne pytanie, „Czy złamałbyś obietnicę daną bezpośrednio Bogu?” Natychmiast pomyślałem: „Oczywiście, że nie. Jakże mógłbym? Jak ktokolwiek mógłby?” Wtedy zdałem sobie sprawę z tego, że w chwili inicjacji osobiście złożyłem obietnicę Krysznie. Kryszna stał na ołtarzu, kiedy składałem śluby. Kryszna był świadkiem ślubów przy ogniu ofiarnym. I wtedy zdałem sobie sprawę z tego jak nisko upadłem. Złamałem obietnicę daną Bogu. To jest bardzo poważne. Bardzo mnie to uderzyło. Sprawiło, że zacząłem zadawać sobie pytanie, że jeśli byłem w stanie złamać obietnicę daną Bogu to na ile poważnie w ogóle traktuję obietnice i śluby. Ogromnie pomogło mi zastanawianie się nad złamaniem obietnicy danej Bogu. Czy pomogło mi przestrzegać zasad? Niezupełnie. Czy pomogło mi intonować rundy? Nie. Ale pomogło mi być bardziej stanowczym, by robić to co powiedziałem, że zrobię. Teraz kiedy do głowy przychodzi mi myśl o nieprzestrzeganiu zasad, albo o nie intonowaniu rund zazwyczaj myślę „ Jak mogę złamać obietnicę daną Bogu? Jakim będę człowiekiem, jeżeli złamię obietnicę daną Bogu?” Sugeruję, żebyście zadali sobie te same pytania, ponieważ jeżeli nie zadajemy sobie takich pytań to łatwo jest racjonalizować. Możemy myśleć, że niewiele osób przestrzega, więc można nie przestrzegać. Możemy nawet myśleć, że przestrzeganie naszych ślubów jest niemożliwe. Chodzi o nastawienie. Kryszna odpowiada na nasze nastawienie. Jeśli naszym nastawieniem jest: „Jak mogę przestrzegać?” Kryszna da nam inteligencję, inspirację i siłę, by to zrobić. Jeśli nastawiamy się na to, by widzieć tylko powody do tego, by nie przestrzegać, Kryszna pomoże nam znaleźć te powody. I pomoże nam być wolnym od poczucia winy. Zatem, jeżeli Kryszna może nam pomóc na oba sposóby, dlczego nie mielibyśmy wybrać wyższej drogi? Tak, jest trudniejsza. Ale daje o wiele więcej satysfakcji. W końcu jest to coś co mamy robić. Całkowicie rozumiem, dlaczego wielbiciele mogą myśleć, że nie są w stanie dotrzymywać swoich ślubów i dlaczego na różne sposoby racjonalizują. I współczuję im i ich problemom. Uważam jednak, że potrzebujemy sposobu myślenia, który wspiera nasze śluby, a nie przeszkadza nam w ich przestrzeganiu. Chcę to powiedzieć jeszcze raz ponieważ myślę, że jest to sedno sprawy. POTRZEBUJEMY SPOSOBU MYŚLENIA, KTÓRY WSPIERA NASZE ŚLUBY A NIE PRZESZKADZA NAM W ICH PRZESTRZEGANIU. Czuję że chciałbym powtórzyć to sto razy. Może zrobię z tego tapetę! Nektar Oddania mówi, że nie należy składać ślubów, których nie jest się w stanie przestrzegać. Wielbiciele mają bliski związek ze swoim guru bez formalizowania tego związku. A z pewnością każdy może mieć bliski związek ze Śrila Prabhupadem poprzez czytanie jego książek i służenie mu. Nie trzeba się śpieszyć. Gorzej jest przyjąć inicjację i nie przestrzegać ślubów niż nie być inicjowanym. Prabhupada dał na prosty wybór. Jeśli nie możesz przestrzegać, nie obiecuj. Jeśli obiecałeś, przestrzegaj. ________________________________________ Ćwiczenia Ćwiczenia zawarte są w pytaniach, które sugeruję, że powinniście sobie zadać. Oprócz tego sugeruję, żeby stworzyć w waszej świątyni czy społeczności grupę wsparcia w intonowaniu i przestrzeganiu zasad. Moglibyście mieć jedną grupę wsparcia w intonowaniu a drugą w przestrzeganiu zasad. Albo moglibyście mieć grupy, które skupiają się na jednej szczególnej zasadzie lub na innych ślubach. Oprócz grup wsparcia moglibyście też rozwinąć system doradców, którzy oferowaliby dodatkową pomoc wielbicielom na poziomie osobistym. Im więcej takich rzeczy powstanie tym bardziej pomożemy wielbicielom przestrzegać śluów, które złożyli. I będzie również łatwiej osobom początkującym w świadomości Kryszny zacząć przestrzegać naszych zasad. Proszę omów to z wielbicielami mieszkającymi blisko ciebie. To jest bardzo ważne. Bez tego rodzaju infrastruktury wielu wielbicieli nie będzie w stanie dotrzymywać obietnic danych guru i Krysznie. Wszyscy jesteśmy odpowiedzialni za to, by pomagać sobie nawzajem. Mahatma das tłumaczenie Sravaniya dasi
|